* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

poniedziałek, 30 lipca 2012

Bezpowrotna góra. Baśnie japońskie

Media Rodzina, Poznań 2012.

Diabły i demony

W pięknie wydawanym cyklu baśni z różnych stron świata przyszła kolej na opowieści, wierzenia i legendy z Japonii – tom „Bezpowrotna góra” gromadzi takie właśnie historie, które mogą sprawdzić się nie tylko jako zbiór fabuł z innej, egzotycznej kultury, ale też opowieści dla dzieci – pod warunkiem, że lekturze towarzyszyć będzie rozmowa z pociechą. „Bezpowrotna góra”, tym razem tłumaczona bezpośrednio z japońskiego, ma też inny klucz konstrukcyjny: zostały w niej zawarte niemal wyłącznie bajki z diabłami w dość istotnych rolach. Albo to pomysł tłumacza (Zbigniew Kiersnowski), albo przypadek – bo przecież do tomu trafiły przede wszystkim opowieści o rozbudowanej fabule. Świat zła jest w nich silnie reprezentowany przez bogatą galerię diabłów i demonów do diabłów podobnych, są tu i wiedźmy – ale przegrywają one ilościową konkurencję z przedstawicielami piekielnych czeluści.

Nastawienie na zło i grozę oznacza, że wyeksponowana zostanie także siła pozytywnych bohaterów, którzy muszą mierzyć się z chytrymi wrogami. Tu nie ma zwykle miejsca na słabość czy brak odwagi: w sporym przyspieszeniu, które rządzi fabułami, brakuje czasu na rozwijanie charakterów pozytywnych postaci. Cechy pomagające w walkach i potyczkach kolejni dzielni młodzieńcy mają w sobie. Żeby zwyciężyć, wykorzystują siłę intelektu oraz siłę mięśni. Oczywiście trafiają się tu i historie o najmłodszych braciach, którym udało się to, czego nie dokonali starsi – jednak podstawowy fabularny schemat pozwala na szybką walkę z przeciwnikiem wywodzącym się z sił ciemności.

Nie ma zatem w tej książce ani motywów charakterystycznych dla baśni Starego Kontynentu, ani wątków, które bez wątpienia kojarzą się z japońską kulturą i zwyczajami. Na dobrą sprawę te historie mogłyby zyskać brzmienie uniwersalne, gdyby nie ich jednokierunkowość. Być może wpływ na taką ocenę ma też sposób tłumaczenia, a i reinterpretowania opowieści przez Kiersnowskiego. Wszystkie baśnie są spisane suchym, bezemocjonalnym stylem, nie ma w nich stylizacji na twórczość oralną czy archaizowania, nie ma też malowniczości, do której stopniowo twórcy uprawiający ten gatunek przyzwyczajają odbiorców. W „Bezpowrotnej górze” liczy się akcja, a nie sposób jej prezentowania, zestaw wydarzeń w miejsce językowych popisów. Takie podejście zapewnia autorowi skrótowość, a nawet pewną kostyczność stylu, ale też dopasowuje się do prezentowanych historii. Przynosi tomik odmienny chociażby od kipiących od przepychu baśni Orientu. Prostota ma swój urok, a im mniej słów, tym więcej pola dla wyobraźni.

Piotr Fąfrowicz, ilustrator, również dostosował się do lekko mrocznego stylu baśni. W jego grafikach dominują szarości, kolory złamane, przygaszone – co pozwala dobrze uchwycić zło i przedstawicieli zaświatów, demony i potwory nie mogą w końcu budzić radości oglądających. Stonowana kolorystyka, plamy barw i rozmyte kształty często budzić będą grozę – zwłaszcza przy przedstawianiu wysłańców piekieł, demonów o powykrzywianych twarzach czy – kości ofiar. Mimo wszystko jednak baśnie japońskie nie są tak złe i brutalne jak współczesne kreskówki czy gry komputerowe, na części dzieci nie zrobią zatem wrażenia. Nie jest to jednak lektura dobra na relaks przed snem, raczej rzecz dla koneserów (oczywiście i dla wielbicieli serii, zainteresowanych kolejną realizacją zbioru egzotycznych baśni). Małe kwadratowe i bardzo grube książki próbują porządkować wierzenia oraz legendy różnych narodów – pomysł na serię był bardzo udany.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz